Song lyrics downloaded from: https://www.albumsongandlyrics.com ------------------------------------------ Z.B.U.K.U - To nie nasz klimat ------------------------------------------ Spierdoli? wszystko, spa? po melinach Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat I?? w pojedynk?, razem nie trzyma? Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat Nie dba? ju? o nic, ?ycie przeklina? Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat Ziomków pierdoli?, wspólników dyma? Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat My musimy si? wspiera?, tu ka?dy mi to przyzna Bo bez tego Zycie smakuje jak trucizna Lepiej nie b?d? jak pizda i jak tamci frajerzy Bo to ?ycie, a z ?yciem ka?dy musi si? zmierzy? Twój kolejny stary ziomal zasili? szeregi wrogów Bo zapomnia? ze nie mo?na robi? dla kolegi rogów Zdrajca b?dzie zdrajc? i przebaczenia nie kupi Cho?by nie wiem jakie n?ka?yby go sumienia wyrzuty Musisz sam swoje prze?y?, ja ci s?owem pomog? Lecz nie jestem od tego, ?eby wytycza? ci drog? Mo?esz przegra? z na?ogiem, spisa? wszystko na straty Ziomek, to nie mój klimat, nie chce bra? ?ycia na raty Ruchasz ziomka w dup?, gardz? tym, szczerze ?ycz? ?mierci ci Fa?szywe suki starte w py?, kiedy? interes kr?ci? typ Co dzie? nie?le sz?o to mu, ten twardziel mówi? spoko, luz Przez niego pisz? protokó?, wraca frajer do kokonu Spierdoli? wszystko, spa? po melinach Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat I?? w pojedynk?, razem nie trzyma? Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat Nie dba? ju? o nic, ?ycie przeklina? Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat Ziomków pierdoli?, wspólników dyma? Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat Ca?y czas si? u?ala?, eks dziewczyn? wspomina? Nie dzi?kuj?, kolego, w ogóle to nie mój klimat Ja zaczynam od nowa i nie bratam si? z wrogiem W taki klimat nie wchodz?, tu nie chodzi o mod? S? tacy, którzy ziomów bez wahania przerobi? na siano Potem przy pierwszej lepszej okazji tu zrobi? to samo To nie mój klimat, mam na takich srogo wyjebane Tacy ludzie nie wyci?ga? r?ki mog? mi na amen Spodnie ciasne jak rajtki, pseudo rapy o swagu Na facebooku w chuj ludzi, w ?yciu zero kolegów Ca?e ?ycie bez regu? i ta sztuczna napina Wszystko fajnie, kole?ko, ale to nie mój klimat Okrada? braci, sorry, ale to nie klimat nasz Rachunek zap?acisz spory, zaci?ni?ta lina ? skacz S? zasady niepisane, mamy w genach je, ty nie Ten za ?ycia kutas szczwany, denatem ? si? wie! Spierdoli? wszystko, spa? po melinach Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat I?? w pojedynk?, razem nie trzyma? Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat Nie dba? ju? o nic, ?ycie przeklina? Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat Ziomków pierdoli?, wspólników dyma? Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat Trzeba by? konsekwentnym, obietnicy dotrzyma? Proponujesz inaczej? Dzi?ki to nie mój klimat B?d? ci?gle nagrywa?, to przekaz dla kumatych Zróbmy disco, no sory ziomu?, nie znam si? na tym Z normalnymi lud?mi sztama, od kurestwa raczej stronie Tak samo w ?yciu prywatnym i nie inaczej na mikrofonie Na nienawi?ci jeszcze nikt nic nie zbudowa? To nie mój klimat, staram si? od tego izolowa? Bo czy dobry przyjaciel za plecami jak szuja W takich ludzi ju? nawet nie chc? wbija?, ni chuja Szczero??, prawda, nie kumasz? Tu nie wszystko jest z?ote Bo to nie jest mój klimat, zbiera? kumpli dla fotek Siedzie?, sia?, chodzi?, b?aga?, le?e?, za?amywa? si? ?aden z nas nie prosi o nic, to na pewno nie nasz klimat Tempo, idziemy po swoje, zrozum, ?e to droga prawdziwego m??czyzny Dla braci zaufania votum, veto dostaj? na wst?pie te pizdy Spierdoli? wszystko, spa? po melinach Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat I?? w pojedynk?, razem nie trzyma? Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat Nie dba? ju? o nic, ?ycie przeklina? Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat Ziomków pierdoli?, wspólników dyma? Nie, dzi?kujemy, to nie nasz klimat Tu trzeba mie? charakter, kolo po co ta spina Zadzwoni?e? na pa?y? Kurwa to nie mój klimat Krucjat? rozpoczynam, zapami?taj na sta?e Spo?eczniacy? Jako? ich nigdy nie rozumia?em Spotka?em na drodze kurwy, które w?asnym ludziom ?ycz? ?le Jebani egocentrycy co z niczym nie licz? si? Nie mój klimat, zna? ich wi?cej nie chce ju? Przynie? im na tacy, to wbij? ci w serce nó? Braci nie zapominam, pójd? za nimi w ogie? A moje wersy tu p?on?, jak chcesz to mo?esz la? wod? Ja nie sko?cz? za rogiem, jak spod sklepu dilerzy Bo to nie jest mój klimat, wcale mi to nie le?y Wrogowie nigdy nie b?d? siedzie? przy jednym stole ze mn? Nie podam tobie nigdy r?ki, ej ty kole? pierdol si? Chyba pojeba?y ci si? styki w mózgu, nie dzia?aj? zwoje; martwica Konfidenci, leszcze, zdrajcy, cz?owieku to nie nasz klimat [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]